RAŚ bada poparcie w Pszczynie

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Kolejne sondażowe prareferendum ws. przywrócenia autonomii Górnego Śląska rozpoczęło się w niedzielę rano na rynku w Pszczynie (Śląskie).

Pszczyńskie głosowanie jest drugim takim przygotowanym w regionie. Pierwsze, zorganizowane na początku lipca w Lędzinach i Imielinie w pow. bieruńsko-lędzińskim, miało niewielką frekwencję – tłumaczoną przez działaczy Ruchu m.in. ulewnym deszczem. Zagłosowało wtedy ponad 1,3 tys. osób. Ideę autonomii poparło ponad 98 proc. W Lędzinach głosy oddało 4 proc. uprawnionych mieszkańców, a w Imielinie do urn poszło ich ok. 10 proc.

Jak przekonują organizatorzy głosowanie Ruch Autonomii Śląska (RAŚ), ma ono przede wszystkim wymiar edukacyjny i promocyjny.

Zgodnie z przedstawionymi w ub. roku planami, RAŚ chciałby, aby w ciągu najbliższych 10 lat doszło do zmiany polskiej konstytucji oraz prawdziwego, wiążącego referendum w sprawie autonomii polskich regionów. Celem organizacji jest doprowadzenie do niej legalną drogą w 2020 r.

Niedzielne prareferendum odbywa się podczas kulminacji obchodów Dni Pszczyny.

Głosujący odpowiadają na jedno pytanie: „Czy jesteś za przywróceniem Górnemu Śląskowi autonomii, którą posiadał w Polsce w okresie międzywojennym?”. Na karteczkach są do wyboru odpowiedzi: „tak” lub „nie”. Oddać swój głos może każdy – osobno będą liczeni mieszkańcy powiatu pszczyńskiego oraz wszyscy pozostali.

W powiecie pszczyńskim mieszka ponad 84 tys. osób z prawem do głosowania. Prareferendum rozpoczęło się o godz. 9., a zakończy o godz. 22. Żeby wziąć udział w głosowaniu trzeba wylegitymować się i podać swoje dane.

Ciekawe jest skład osób, które „lubią” profil RAŚ na Facebooku – jednym z nich jest  m.in. lider PJN w woj. śląskim Marek Migalski, który oficjalnie zapewnia, że nie popiera tej organizacji. O tym że liderzy PO jak poseł Marek Plura, a do niedawna w PO Kazimierz Kutz są za RAŚ, nie raz pisaliśmy na łamach NGO.

Oprac. TK, za: Niezależna.pl, Facebook.com

  1. Ozi
    | ID: ade02e19 | #1

    Frekwencja na poziomie 4% pokazuje zainteresowanie ta incjatywą.
    Oni podobnie jak rząd wmawiają,że łącza ,a tak naprawdę – dzielą.
    To nic dziwnego,że popierają ich ludzie pokroju diety-Migalskiego.

Komentarze są zamknięte