Opole zabiega o firmy, aby tworzyły centra biznesowe

Niezależna Gazeta Obywatelska

Dzisiejsza lektura Pulsu Biznesu przynosi miłą wiadomość. W art. „IBM, HP i P&G dadzą 3000 etatów”, można przeczytać, że „światowi giganci chcą otwierać centra nowoczesnych usług biznesowych w Polsce”.

IBM i HP, są już obecne we Wrocławiu. Szukają kolejnych miejsc. Podobnie jest też z Procter&Gamble, który jest już w Warszawie. Ja się okazuje, bardzo dużo osób pracuje w centrach usług biznesowych. W Opolu znane jest centrum finansowe dla grupy PZU. Jak donosi pb.pl:

„69 tys. osób pracuje w Polsce w centrach usług firm z kapitałem zagranicznym. Ta liczba szybko rośnie. Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) przewiduje, że do końca tego roku będzie ich 75,5 tys. Nad Wisłą pojawiają się kolejne światowe koncerny, ale i inwestorzy już tu obecni nie zasypiają gruszek w popiele”.

Firmy takie mogą zatrudnić „docelowo tysiąc i więcej osób”. To, co istotne wśród wymienianych miast przez ludzi z branży pojawia się Opole.

„Jeśli zatrudnienie ma sięgać tysiąca osób, rozważałbym Łódź, Katowice, Poznań czy Trójmiasto. Kraków i Wrocław są dziś zbyt gorące. Jeśli projekt ma być mniejszy, najlepsze byłyby Rzeszów, Opole, Lublin czy Bydgoszcz, choć trzeba wziąć pod uwagę ograniczenia językowe — mówi anonimowo przedstawiciel z branży”.

Jak potwierdził czytelnikom NGO  Maciej Wujec, Naczelnik Wydziału Gospodarki i Promocji w opolskim Urzędzie Miasta, zajmujący się obsługą inwestorów, Opole rzeczywiście jest brane pod uwagę w sektorze BPO (dop. red skrót angielski na określenia centrów biznesowych).  „Mieliśmy ostatnio okazję spotkać się ze wspomnianymi firmami 17 czerwca na Kongresie poświęconym tej tematyce. Nawet jako miasto byliśmy jednym ze sponsorów. Przedstawialiśmy tam ofertę wypracowaną wspólnie z KPMG. Podkreślamy dobrą znajomość języków obcych szczególnie niemieckiego i angielskiego wśród mieszkańców, ilość studentów czy unikalną rzecz w postaci bardzo konkurencyjnych zarobków w dziale IT w stosunku do innych miast – różnica wynosi nawet 2 tys. zł na korzyść Opola. Naszym atutem jest również usytuowanie w pobliżu Wrocławia i Katowic” – skomentował Wujec. Naczelnik widzi jednak jedno poważne zagrożenie jakim jest brak wystarczających powierzchni biurowych i apeluje do developerów, aby zaczęli takie biurowce budować. Jest też przekonany, że szybko im się taka inwestycja może zwrócić.

Opole też zamówiło „Analizę atrakcyjności Opola jako lokalizacji usług SSC/BPO” która jest dostępna na stronach miasta. Będziemy na bieżąco informować o sprawie.

Autor: Tomasz Kwiatek, za pb.pl

Komentarze są zamknięte