Nie taki śląski Gorzelik jak się wydaje…

Niezależna Gazeta Obywatelska62

Jerzy Gorzelik powoli staje się ikoną politycznej popkultury, przynajmniej dla mnie. Mam nadzieję, że dla wielu ludzi interesujących się światem politycznym również. W tym szaleństwie jest metoda. Każdy bezsens, który się pojawia powinien wymierać sam. Tak też powoli zaczynam traktować RAŚ. Chwilowy wzlot, chwilowa funkcja wicemarszałka dla pana Gorzelika, to tylko chwila uciechy dla jego iście wybitnego ruchu- brygady ŚŚ- Ślunski Ślunsk, czy jak im tam.

Urodzony w Zabrzu działacz „autonomiczno-niepodległościowy” ma jednak ciekawe korzenie. Deklaruje wspaniałą przynależność do Śląska, uważa, że Mickiewicz to nie jego poeta, podczas mistrzostw świata zapewne kibicuje Niemcom i chciałby uczynić jego śląski land, wyłącznie swoim landem, a ma proszę Państwa polskich, patriotycznych rodziców.

Ojciec przewodniczącego RAŚ, także Jerzy Gorzelik był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i Dachau. Zaraz po wojnie spędził dwa lata w więzieniu za szkalowanie władz PRL. Krótko mówiąc – to mi się podoba. Od razu nabrałem mnóstwo sympatii do Pana Gorzelika seniora.

Natomiast jeszcze ciekawszą historię prezentują dziadkowie Pana Wicemarszałka Gorzelika. Jeden był powstańcem śląskim, drugi zaś komisarzem podczas plebiscytu. Obaj, podkreślam OBAJ podczas plebiscytu opowiedzieli się za przyłączeniem śląskich ziem do państwa polskiego!

Czy można coś więcej dodać? Jedni, Ci których dziadkowie walczyli o wolną Polskę, pielęgnują tradycję, potrafią pamiętać, świętować narodziny polskiej demokracji. Wiedzą, że krew żołnierzy, wysiłek powstańców, czy walka z komunizmem, to dziedzictwo każdego z nas, które dostaliśmy i które musimy szanować i pielęgnować. Inni zaś, tak jak to robi Pan Gorzelik, chcą spychać Polski Śląsk do getta autonomicznego, w którym sami będą mogli pozbierać wszystkie przywileje z tych jakże bogatych ziem. Nie liczy się dla nich historia, liczą się wpływy.

Sami wyciągnijcie wnioski, jak to nazwać…

Autor: Łukasz Żygadło

  1. | ID: 9ff5057b | #1
    1. | ID: 807c02e8 | #2

      W związku z tym, że pod tym artykułem wytworzyła się gorąca dyskusja m.in na temat wiarygodności i rzeczowości zawartych w nim informacji na temat rodziny Jerzego Gorzelika informujemy, że według źródeł internetowych takich jak. np wikipedia autor artykułu nie popełnił błędu twierdząc, że chodzi o ojca i dziadków lidera RAŚ
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Gorzelik
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzis%C5%82aw_Hierowski
      http://www.mo.przeprowadzki-zagraniczne.info/link-Zdzis%C5%82aw_Hierowski
      Grzegorz Bieniarz – redaktor naczelny NGO

      1. | ID: 7b4cdf36 | #3

        Wg wikipedii Gorzelik miał 3 dziadków – gratuluję bezrefleksyjności p. Naczelny :)

      2. | ID: 807c02e8 | #4

        „Jego dziadek od strony matki Zdzisław Hierowski pochodził z Przemyśla i był polskim pisarzem, krytykiem literackim. Matka urodziła się na Górnym Śląsku. Ojciec, także Jerzy Gorzelik miał śląskie korzenie: jeden z jego dziadków był powstańcem śląskim, drugi natomiast komisarzem plebiscytowym. Obaj w czasie plebiscytu opowiadali się za przyłączeniem tych ziem do państwa polskiego. Ojciec był oficerem w Wojsku Polskim, członkiem Związku Walki Zbrojnej, więźniem Auschwitz i Dachau. Po II wojnie światowej został osadzony w zakładzie karnym na 2 lata za szkalowanie władz PRL[11].”

        No tak tutaj wychodzi, że to byli pradziadkowie Gorzelika Juniora, tylko nie wiadomo czy informację o ojcu dotyczą Gorzelika seniora czy Gorzelika juniora. Bo też mi się wydaje dziwne, że ktoś był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i 30 lat później mu się syn urodził. Wniosek z tego, że ten kto pisał notkę biograficzną Gorzelika na Wikipedii zrobił to w sposób nieścisły i mało czytelny.
        Grzegorz Bieniarz

  2. FYRLOK
    | ID: 05bbcd66 | #5

    „Nie liczy się dla nich historia” – nic pan nie kapuje, nic.
    Nomen est omen, autorze o pieknym nieslaskim nazwisku…….

  3. | ID: 7b4cdf36 | #6

    Oj oj – taki „profesjonalny” portal, a tyle nieścisłości:

    1. „Ojciec przewodniczącego RAŚ, także Jerzy Gorzelik był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i Dachau. Zaraz po wojnie spędził dwa lata w więzieniu za szkalowanie władz PRL. Krótko mówiąc – to mi się podoba. Od razu nabrałem mnóstwo sympatii do Pana Gorzelika seniora.” – tawariszcz Żygadło, to nie ojciec a dziadek.

    2. „Natomiast jeszcze ciekawszą historię prezentują dziadkowie Pana Wicemarszałka Gorzelika. Jeden był powstańcem śląskim, drugi zaś komisarzem podczas plebiscytu. Obaj, podkreślam OBAJ podczas plebiscytu opowiedzieli się za przyłączeniem śląskich ziem do państwa polskiego!” – to nie dziadkowie, a pradziadkowie, przy czym bracia komisarza plebiscytowego w plebiscycie głosowali za Niemcami – ot taki śląski paradoks (paradoks dla Pana i kolegów, dla Ślązaków nic nadzwyczajnego)

    3. „Czy można coś więcej dodać?” – gdyby zależało Panu na rzetelności (choć wątpię, skoro gubi się Pan w tak podstawowych faktach), to mógłby Pan wspomnieć o tym, że Jerzy Gorzelik był aktywistą Solidarności Walczącej, zaproszonym na 25-lecie tej organizacji do Pałacu Prezydenckiego za śp. Lecha Kaczyńskiego (nie burzy to trochę Pana układanki?).

    Po takich nieścisłościach faktach pozwolę sobie odpuścić komentarz do Pana interpretacji działań dra Gorzelika i RAŚ.

    PS. A to jest ten szumnie zapowiadany kilka dni temu artykuł o p. Gorzeliku? Oj oj – spodziewałem się więcej :) Jestem zawiedziony jak p. Czerwiński ;-)

    1. Misiek
      | ID: 568ead72 | #7

      Pejter a twój dziadek nie był w Wermachcie :)

  4. | ID: 7b4cdf36 | #8

    Oczywiście, że był. Nawet obaj.

    1. Anonim
      | ID: 807c02e8 | #9

      A tak poza tą pomyłką pokoleniową, którą przecież łatwo można sprostować w kulturalny i taktowny sposób, a nie na zasadzie złośliwości i braku szacunku, to wszystko się zgadza, prawda Pejter?

  5. | ID: 7b4cdf36 | #10

    A czy oprócz „pomyłek pokoleniowych” są w tym tekście jakieś fakty? Ja widzę tylko niskich lotów docinki, bo dr Gorzelik nigdy nie ukrywa działań / poglądów / zaangażowania w różne organizacje swoich przodków.

  6. Anonim
    | ID: 807c02e8 | #11

    To według ciebie Pejter dziadek (jak by nanieść korektę pokoleniową) Gorzelika nie był oficerem Wojska Polskiego i nie był więźniem Auschwitz i Dachau ? I Wszystkie inne fakty też są zmyślone? Typowy Ślązak z ciebie Pejter – ciężki, odporny na wiedzę i nie przyjmujący rzeczowych argumentów.

  7. Piotr
    | ID: 5ecb4500 | #12

    ja słyszałem, że ojciec był w armi. Tak też jest na wikipedi. Ogólnie co tu dużo o Gorzeliku pisać?

  8. | ID: 7b4cdf36 | #13

    Anonim :
    To według ciebie Pejter dziadek (jak by nanieść korektę pokoleniową) Gorzelika nie był oficerem Wojska Polskiego i nie był więźniem Auschwitz i Dachau ? I Wszystkie inne fakty też są zmyślone? Typowy Ślązak z ciebie Pejter – ciężki, odporny na wiedzę i nie przyjmujący rzeczowych argumentów.

    Czy ja napisałem, że fakty są zmyślone, czy że artykuł jest nierzetelny? Potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy wolisz obrażać Ślązaków? Jeśli się tyle trąbi o tym, że portal będzie odpowiedzią na nierzetelność mediów mainstreamowych, to nie powinno się zaliczać tak dziecinnych wpadek przygotowując kilka dni półstronnicowy artykuł.

    PS. A czy fakt patriotycznych postaw antenatów (odsyłam do słownika j. polskiego) Gorzelika i działalność samego Gorzelika na przełomie lat 80-tych i 90-tych nie powinna Wam dać do myślenia???? Czy za wysokie progi?

    PS2. A ponoć na tym portalu chciano nie obrażać Ślązaków, no oczywiście poza tymi z RAŚ, bo wiadomo że to podludzie. Coś nie wychodzi?

    1. Anonim
      | ID: 807c02e8 | #14

      Co do czytania ze zrozumieniem, to czy rozumie pan słowo „fakt”? Bo fakty nie mogą być zmyślone – fakt to zdarzenie realne, które z całą pewnością miało miejsce – i wszelka inna interpretacja tego słowa jest błędna – nie ma „faktów zmyślonych”. A co do obrażania Ślązaków to niech się tak jaśniepan nie unosi – każdy naród czy grupa regionalna ma jakąś dobrą i złą cechę, ze złych to np. Górale są agresywni i pazerni, Krakusuy i Poznaniacy skąpi, Kresowiacy kłótliwi a wy po prostu „uparci i zacietrzewieni”

  9. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #15

    Poleku Gorzelik zostanie bohaterem narodowym Śląska i okolicy.Robicie jemu i RASiowi darmową reklamę.Czym więcej godki na ten temat, tym bardziej obrastają w piórka.Olać ich!!!

  10. Tomasz
    | ID: ade52bc5 | #16

    ad rem PS2: Panie Pejter nie Ślązacy tylko Ślązakowcy, chyba, że dla PR RAŚ odrzuca historyczne dziedzictwo niepodległościowe swoich ziomków (Józef Kożdoń -niekwestionowany autorytet w budowie narodowej tożsamości ślązakowców.) Na łamach NGO argumentował Pan już, że odrzucacie (RAŚ) spóściznę Kożdonia (kolaborant kokietowany przez hitlerowców – wiadomo „politycznie niepoprawny” temat)ale wówczas siłą faktów musicie odrzucić również historyczną genezę ruchu ślązakowców zapoczątkowaną w połowie XIX wieku (nie można selektywnie traktować historii, odrzucając „politycznie niepoprawnego” Kożdonia przy jednoczesnym odwoływaniu się do niepodległościowych idei z XIX w.przez niego właśnie tworzonych) pozostaje wam więc odwoływanie się do ostatnich 20stu kilku lat działalności waszego Ruchu (RAŚ), ale to chyba za mało, żeby mówić o wykształceniu się narodu?

  11. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #17

    Bliżej mu do języka polskiego,ale już do kultury i mentalności to tylko niemieckiej.Droga wolna,tam można się rozwijać wg swoich upodobań.Po co się tu tak męczyć.Nigdy nie czuł się Polakiem,od dziecka Slązakiem i od dziecka już dążył do autonomii.Ci panowie z RASiu Gorzelik,Kadłubek już się widzą na stanowiskach wojewody autonomii śląskiej,marszałka sejmu autonomii śląskiej i na wielu innych stanowiskach,może i ambasadora autonomii śląskiej w Rzeczpospolitej?Gdyby to nie było grożne,to byłoby to śmieszne.I niech sobie Gorzelik i jego kompani gadają co chcą, Śląsk zawsze będzie przy Polsce.Jak to nawet sobie ładnie zaplanowali,za 10 lat,na 100-ną rocznicę wybuchu III Powstania śl.Śląsk powinien być już autonomią.Marzenia panowie Gorzelik,Kadłubek, Maras,Nowak i inni.Róbcie sobie autonomię na Marsie.

  12. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #18

    Ordynariusz opolski bp.A.Czaja w wywiadzie w dodatku dla „Rzeczpospolitej”:”na opolszczyżnie zawsze na pierwszym miejscu jest Heimat czyli ziemia rodzinna,a dopiero na drugim Vaterland-ojczyzna.Skoro dla Gorzelika i jego kompanii(RAŚ)Śląsk to Heimat,a mówi w swoich wywiadach jednoznacznie”moją ojczyzną nie jest Polska”,to ja się pytam co jest ojczyzną dla Gorzelika,Czechy,Niemcy,a może Chiny?

  13. Łukasz Żygadło – podobno autor
    | ID: f827e564 | #19

    Panie Peter- Tak dokładnie napisałem w subiektywnym przeglądzie tygodnia:
    Podczas historycznej pierwszej sesji Sejmików Województwa Śląskiego i Opolskiego w Katowicach, radni PiS wyszli z sali obrad podczas przemówienia RAŚ. Jerzy Gorzelik miał zasadniczo nie przemawiać, jednak lider RAŚ, którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu nie wytrzymał i wtrącił swoje trzy grosze. Jerzy Buzek, który również w tej sesji uczestniczył stwierdził, iż Ślązacy rozumują po polsku, ich twórczość to Mickiewicz, nie Goethe.
    Którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu, może dla każdego jak widać znaczyć inaczej. Dla Pana może to być wielki elaborat na temat lidera RAŚ, pisany z przypisami przez zakopanego w stosie materiałów bibliotecznych autora. Wszak lider RAŚ to ikona, więc jak inaczej? Dla kogoś innego, to prześledzenie ciekawej informacji i szybkie, bo 30-sto minutowe napisanie felietonu, który, gdy jest napisany z pewną nutą niepewności i odpowiednio ułożony ( dobranie nazwy, itd.) jest czytany 2-3 razy bardziej, niż inne. Proszę sobie wybrać opcję, wedle uznania.
    Pisze Pan- 1. „Ojciec przewodniczącego RAŚ, także Jerzy Gorzelik był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i Dachau. Zaraz po wojnie spędził dwa lata w więzieniu za szkalowanie władz PRL. Krótko mówiąc – to mi się podoba. Od razu nabrałem mnóstwo sympatii do Pana Gorzelika seniora.” – tawariszcz Żygadło, to nie ojciec a dziadek.
    Pomyłka pokoleniowa? Korzystałem z dwóch źródeł, googlując lidera RAŚ, znalazłem takie informację, więc dlaczego mają być złe? Ma Pan inne, proszę podać adres, jeśli są inne, zmienimy podane dane. Jednak Żygadło, tak znalazł, dlatego tak Żygadło twierdzi.
    Pisze Pan- 2. „Natomiast jeszcze ciekawszą historię prezentują dziadkowie Pana Wicemarszałka Gorzelika. Jeden był powstańcem śląskim, drugi zaś komisarzem podczas plebiscytu. Obaj, podkreślam OBAJ podczas plebiscytu opowiedzieli się za przyłączeniem śląskich ziem do państwa polskiego!” – to nie dziadkowie, a pradziadkowie, przy czym bracia komisarza plebiscytowego w plebiscycie głosowali za Niemcami – ot taki śląski paradoks (paradoks dla Pana i kolegów, dla Ślązaków nic nadzwyczajnego)
    Dla Pana oświecenia dotyczącego dziadków- http://wpolityce.pl/view/11619/Pilnuj_Polski__Rozmowa_z_prof__Markiem___Dziadek_Gorzelika__Hierowski_Zdzislaw__pochodzil_z_rodziny_polskiej_i_nie_lubil_Slazakow_.html
    Proszę sobie poszukać, albo dać mi dowody, który z pradziadków, był powstańcem? Ja znajduję zupełnie inne informacje.
    Pisze Pan- 3. „Czy można coś więcej dodać?” – gdyby zależało Panu na rzetelności (choć wątpię, skoro gubi się Pan w tak podstawowych faktach), to mógłby Pan wspomnieć o tym, że Jerzy Gorzelik był aktywistą Solidarności Walczącej, zaproszonym na 25-lecie tej organizacji do Pałacu Prezydenckiego za śp. Lecha Kaczyńskiego (nie burzy to trochę Pana układanki?).
    Nie burzy, był, czy to coś zmienia? Joanna Kluzik- Rostkowska też była w PIS a być może wystartuje z PO na Śląsku, coś mi to ma burzyć w jej osobie? Tu pewien cytat z http://www.rp.pl:
    Młody Gorzelik szybko został jednym z szefów MRO – Młodzieżowego Ruchu Oporu Solidarności Walczącej. – Rzeczywiście wydawał gazetkę, którą kolportowano w innych szkołach – precyzuje Jadwiga Chmielowska, wtedy szef komitetu wykonawczego Solidarności Walczącej. – Zapamiętałam go jako rzutkiego, sprytnego, bardzo inteligentnego chłopaka – dodaje, ale ostro zaznacza:- – Nie chcę mieć z nim dziś nic wspólnego. Obecnie nasze poglądy zdecydowanie się różnią.
    Na koniec wspaniała PS w Pana wykonaniu Panie Peter- PS. A to jest ten szumnie zapowiadany kilka dni temu artykuł o p. Gorzeliku? Oj oj – spodziewałem się więcej Jestem zawiedziony jak p. Czerwiński
    Szumnie, tzn. małe wspomnienie w przeglądzie tygodnia- no to niech będzie, że tak, dla Pana samozadowolenia z własnej bystrej interpretacji:) Pan Czerwiński też jest zawiedziony? Oj Oj …
    Pozdrawiam serdecznie z wyrazami głębokiego szacunku- Łukasz. Autor. Dla jednych nie kompetentny. Jak kto woli:) .

  14. Łukasz Żygadło
    | ID: f827e564 | #20

    i jeszcze bardzo ciekawa opowieść napisana w 2009 roku:

    – Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Moja ojczyzna to Górny Śląsk. Nic
    Polsce nie przyrzekałem, więc jej nie zdradziłem. Państwo, zwane
    Rzecząpospolitą Polską, którego jestem obywatelem, odmówiło mi i
    moim kolegom prawa do samookreślenia. I dlatego nie czuję się
    zobowiązany do lojalności wobec tego państwa.Gorzelikowie mieszkają
    na 13. piętrze dawnego hotelu asystenckiego na Osiedlu Tysiąclecia w
    Katowicach. Aleksandra Gorzelik, żona Jerzego, pochodzi z Łodzi.
    Podobnie jak mąż jest historykiem sztuki. Uczy w jednej z
    katowickich szkół. Czuje się Polką, ale rozumie męża.
    Gorzelik: – Dla mojej żony, podobnie jak dla wielu ludzi, sprawa
    identyfikacji narodowej nie jest szczególnie istotna.
    Córki Gorzelika – trzyletnia Anna i ośmioletnia Barbara – nauczyły
    się kilku śląskich zwrotów od prababci z Koszutki (dzielnica
    Katowic). – Z narodowością jest jak z religią – do decyzji, kim chce
    się być, trzeba dojrzeć. Nie będę dzieciom wpajał tożsamości na
    siłę. Niech same zdecydują, kim będą. Miło mi będzie, jeśli zostaną
    Ślązaczkami.
    Gorzelik ma 31 lat i jest adiunktem w Zakładzie Historii Sztuki
    Uniwersytetu Śląskiego. Pracę magisterską pisał o „Tajemnicach
    różańca” – malowanych na jedwabiu XVIII-wiecznych obrazach z Muzeum
    Archidiecezjalnego w Katowicach. Doktorat obronił we Wrocławiu na
    podstawie pracy o barokowym opactwie w Rudach Wielkich koło
    Raciborza. Biegle posługuje się angielskim i niemieckim. Lubi XVI-
    wieczne malarstwo weneckie i XVII-wieczne holenderskie. Chętnie
    czyta Cata-Mackiewicza i Herberta.
    Profesor Jacek Wódz, politolog (pochodzi z Mielca, ale od wielu lat
    mieszka na Śląsku, przyjaciół ma wśród polityków z SLD, jak sam
    przyznaje), dyrektor polsko-francuskiej Międzynarodowej Szkoły Nauk
    Politycznych przy UŚ: – Miły człowiek, często rozmawiamy. Nikt go,
    niestety, jeszcze nie zmusił do poważnej rozmowy, więc opowiada
    naokoło te swoje dyrdymały.
    – Jego dziadek się w grobie przewraca – wzdycha Tadeusz Kijonka,
    poeta i pisarz. W Sali Portretowej redakcji miesięcznika „Śląsk” w
    Katowicach, którego Kijonka jest redaktorem naczelnym, spogląda na
    nas z portretu dziadek Gorzelika Zdzisław Hierowski.
    Hierowski był jednym z najwybitniejszych krytyków i historyków
    literatury mieszkających na Śląsku. Urodził się w 1911 r. pod
    Przemyślem. Kiedy przyjechał na Śląsk z rodzicami, miał 11 lat.
    Ukończył polonistykę w Krakowie, po studiach wrócił do Katowic i
    zaprzyjaźnił się z Wilhelmem Szewczykiem. Napisał m.in. „25 lat
    literatury na Śląsku (1920-1945)” i „Życie literackie na Śląsku w
    latach 1922-1939”, tłumaczył też na polski literaturę czeską.
    Fascynował go polski romantyzm.
    Jerzy Gorzelik ma własny pogląd na polską literaturę: – „Dziady”
    Mickiewicza to grafomania i chora koncepcja polityczna. Wolę
    niemieckojęzycznego poetę spod Raciborza Josefa von Eichendorffa. To
    poeta uniwersalny, a jednocześnie zakorzeniony w swojej ojczyźnie –
    Śląsku.
    Hierowski uważał, że Śląsk jest polski, ale – wskutek wpływów
    niemieckich – swą polskość w znacznym stopniu utracił. Uznał więc,
    że trzeba walczyć z objawami zniemczenia i tendencjami
    autonomicznymi. Przed 30 laty o Hierowskim mówiono, że jest jednym z
    tych, którzy „przynieśli na Śląsk kaganek oświaty”.
    Gorzelik: – Polski system oświaty to indoktrynacja. Ślązaków
    polonizowano, wmawiano nam, że mamy inną ojczyznę. Śmieszy mnie, gdy
    słyszę, że inteligenci, którzy przyjeżdżali tutaj, „nieśli kaganek
    oświaty”. Kultura zaczyna się od czystych ubikacji, a z tym na
    Śląsku nie było kłopotów. W innych częściach Polski było znacznie
    gorzej. Gdzie w takim razie była kultura i kto kogo powinien tej
    kultury uczyć?
    Barbara, córka Hierowskiego, wyszła za mąż za informatyka Andrzeja
    Gorzelika – Ślązaka z Koszutki. Zmarła w 1994 r. Jerzy Gorzelik nie
    chwali się dziadkiem, który zmarł cztery lata przed jego
    narodzinami: – Mama była Ślązaczką, bo urodziła się na Śląsku. Jej
    rodziny nie znam. Wiem, że dziadek był dużej klasy krytykiem
    literackim, ale przecież poglądy naszych dziadków nas nie
    determinują.
    Gorzelik wychował się na Koszutce, u babci Stefanii, matki ojca.
    Jeden pradziadek był powstańcem, drugi – komisarzem plebiscytowym.
    Bracia komisarza głosowali jednak podczas plebiscytu za
    pozostawieniem Śląska Niemcom, a potem część ich rodzin wyjechała do
    Niemiec. Dziadek Jerzego (również Jerzy) był polskim oficerem. W
    1939 r. trafił do niemieckiej niewoli, z której uciekł. Za
    działalność w Związku Walki Zbrojnej w Katowicach trafił do
    Oświęcimia, a potem do Dachau. Po wojnie dwa lata spędził w
    więzieniu za „szkalowanie władz PRL-u”. Umarł w latach 60.
    Co jego wnuk wyniósł z domu na Koszutce? – To, co przekazała mi
    babcia: pogodę ducha, harmonię, przywiązanie do rodziny, no i
    religijność.
    O politykę ocierał się od czasów licealnych. Po raz pierwszy w 1987
    r., gdy jako 16-latek trafił do Solidarności Walczącej. Imponował mu
    Kornel Morawiecki. Z tamtych czasów pamięta go Michał Luty, dziś
    wiceprezydent Katowic z Unii Wolności. Woził mu ulotki drukowane w
    drukarni regionalnej „Solidarności”. – Młody, bystry, bardzo ideowy,
    a może nawet trochę fanatyczny – przypomina sobie Luty. – To mu
    zostało do dziś.
    W Krakowie Gorzelik zakładał Śląski Związek Akademicki. Było to
    stowarzyszenie studentów pochodzących ze Śląska. W 1996 r. Związek
    podpisał porozumienie o współpracy z Ruchem Autonomii Śląska. Część
    studentów została członkami RAŚ.
    1 maja 1996 r. Gorzelik pobił się pod pomnikiem Powstańców Śląskich
    w Katowicach ze Zbyszkiem Zaborowskim, posłem SLD z Katowic. Dzień
    był ciepły i duszny, a wszyscy – politycy SLD, anarchiści i
    członkowie Ligi Republikańskiej – poirytowani. Gorzelik miał
    rozdawać buraki tym, którzy kojarzą mu się z komuną. Podszedł do
    Zaborowskiego (- Wtedy nie wiedziałem, kto to jest, ale znałem jego
    twarz z telewizji) i wręczył mu ubrudzone ziemią warzywo. Dziś nikt
    już nie pamięta, który z nich uderzył pierwszy. Gorzelikowi spadły
    okulary i trafił do kolegium za zakłócanie porządku. Zyskał miano
    anarchisty i wstąpił do Ligi Republikańskiej.

    Nim w 1997 r. przestał być członkiem Ligi (na znak protestu
    przeciwko jej wejściu do AWS), zdążył zorganizować pikietę przed
    domem byłego polskiego komendanta obozu dla Niemców w Łambinowicach
    pod Opolem.
    Dobry kolega Gorzelika, działacz Stronnictwa Konserwatywno-
    Ludowego: – On nie jest dobrym politykiem, choć bardzo chciałby nim
    być. Szybko się zaperza, nie umie chłodno kalkulować, łatwo daje się
    wypuszczać. Politycznie to on jest folklor.
    – Nikt go nie chce przyjąć, więc wymyślił sobie, że zostanie liderem
    jakiejś partii. Na razie to jest partia wirtualna, bo istnieje w
    Internecie – śmieje się inny kolega Gorzelika. – Tak jak republika
    śląska, o której marzą sfrustrowani Ślązacy z Niemiec, Austrii,
    Australii, Stanów. Na stronach internetowych wylewają żale, że Śląsk
    nie jest autonomicznym państwem, a przynajmniej, że nie leży w
    Niemczech.
    Przyjaciele Gorzelika mówią, że chciałby zostać senatorem, a
    przynajmniej posłem. On sam unika odpowiedzi na pytanie o polityczną
    przyszłość. Pracuje nad habilitacją, chodzi z córkami na spacery,
    wygłasza wykłady o sztuce.
    – Chciałbym kiedyś głośno krzyknąć z trybuny sejmowej, że dostajemy
    za mało pieniędzy, że jesteśmy o krok od katastrofy. Żeby wreszcie
    Polska usłyszała, że tutaj nie ma eldorado. Tutaj jest kataklizm.
    Większość zwolenników i przyjaciół Gorzelika zgadza się mówić o nim
    pod warunkiem, że w „Gazecie” nie pojawią się ich nazwiska.
    Tłumaczą, że boją się posądzeń o śląski nacjonalizm.
    Młody dziennikarz z Katowic: – To taki nasz śląski Woody Allen.
    Prowokator i ekshibicjonista. Mówi o Śląsku to, co chcielibyśmy
    usłyszeć, ale boimy się zapytać. A odpowiedź jest prosta – Śląsk ma
    dość Polski
    Profesor Wódz, politolog, pytany o Gorzelika i jego popleczników
    wzrusza ramionami: – To zwykła frustracja. Śląsk jest zaniedb

  15. | ID: 7b4cdf36 | #21

    Tomasz :
    ad rem PS2: Panie Pejter nie Ślązacy tylko Ślązakowcy, chyba, że dla PR RAŚ odrzuca historyczne dziedzictwo niepodległościowe swoich ziomków (Józef Kożdoń -niekwestionowany autorytet w budowie narodowej tożsamości ślązakowców.) Na łamach NGO argumentował Pan już, że odrzucacie (RAŚ) spóściznę Kożdonia (kolaborant kokietowany przez hitlerowców – wiadomo „politycznie niepoprawny” temat)ale wówczas siłą faktów musicie odrzucić również historyczną genezę ruchu ślązakowców zapoczątkowaną w połowie XIX wieku (nie można selektywnie traktować historii, odrzucając „politycznie niepoprawnego” Kożdonia przy jednoczesnym odwoływaniu się do niepodległościowych idei z XIX w.przez niego właśnie tworzonych) pozostaje wam więc odwoływanie się do ostatnich 20stu kilku lat działalności waszego Ruchu (RAŚ), ale to chyba za mało, żeby mówić o wykształceniu się narodu?

    Szanowny Gall anonim napisał: „Typowy Ślązak z ciebie Pejter – ciężki, odporny na wiedzę i nie przyjmujący rzeczowych argumentów.” – nie widzę tam hasła Ślązakowiec?
    Oprócz Kożdonia jest jeszcze: Zg – BdO (nie pisali o narodzi ślązakowskim), jest Jan Gajda (nie pisał o lidz ślązakowskiej tylko lidze śląskiej), więc proszę się zastanowić nad tym kto jest wybiórczy.
    No i last but not least, Panie Piasecki: RAŚ jest organizacją regionalną, a nie narodową. Znajdzie tam Pa oprócz narodowych Ślązaków, także Polaków i Niemców. Pewnie się powtarzam, ale czasami dobrze pewnie rzeczy przypominać – może się przyswoją ;-)

  16. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #22

    Wygląda na to,że trzeba będzie zacząć uczyć się na pamięć życiorysu Gorzelika,tak jak kiedyś musieliśmy się uczyć życiorysu Lenina.Wszędzie tylko Gorzelik i RAŚ, albo RAŚ i Gorzelik.Czy to nie przesada?A im to gra.

  17. | ID: 7b4cdf36 | #23

    Łukasz Żygadło :
    i jeszcze bardzo ciekawa opowieść napisana w 2009 roku:
    – Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Moja ojczyzna to Górny Śląsk. Nic
    Polsce nie przyrzekałem, więc jej nie zdradziłem. Państwo, zwane
    Rzecząpospolitą Polską, którego jestem obywatelem, odmówiło mi i
    moim kolegom prawa do samookreślenia. I dlatego nie czuję się
    zobowiązany do lojalności wobec tego państwa.Gorzelikowie mieszkają
    na 13. piętrze dawnego hotelu asystenckiego na Osiedlu Tysiąclecia w
    Katowicach. Aleksandra Gorzelik, żona Jerzego, pochodzi z Łodzi.
    Podobnie jak mąż jest historykiem sztuki. Uczy w jednej z
    katowickich szkół. Czuje się Polką, ale rozumie męża.
    Gorzelik: – Dla mojej żony, podobnie jak dla wielu ludzi, sprawa
    identyfikacji narodowej nie jest szczególnie istotna.
    Córki Gorzelika – trzyletnia Anna i ośmioletnia Barbara – nauczyły
    się kilku śląskich zwrotów od prababci z Koszutki (dzielnica
    Katowic). – Z narodowością jest jak z religią – do decyzji, kim chce
    się być, trzeba dojrzeć. Nie będę dzieciom wpajał tożsamości na
    siłę. Niech same zdecydują, kim będą. Miło mi będzie, jeśli zostaną
    Ślązaczkami.
    Gorzelik ma 31 lat i jest adiunktem w Zakładzie Historii Sztuki
    Uniwersytetu Śląskiego.

    W 2009 dr Gorzelik miał 38 lat i trzy córki – proszę nauczyć się krytycznie weryfikować źródła, Panie Łukaszu tudzież Anonimie, a nie jeszcze bardziej się pogrążać.

  18. | ID: 7b4cdf36 | #24

    Gość ze Sląska :
    Wygląda na to,że trzeba będzie zacząć uczyć się na pamięć życiorysu Gorzelika,tak jak kiedyś musieliśmy się uczyć życiorysu Lenina.Wszędzie tylko Gorzelik i RAŚ, albo RAŚ i Gorzelik.Czy to nie przesada?A im to gra.

    Trafia Pan w sedno ;-)

    1. Gość ze Sląska
      | ID: bf43e0ac | #25

      Pejter :

      Gość ze Sląska :
      Wygląda na to,że trzeba będzie zacząć uczyć się na pamięć życiorysu Gorzelika,tak jak kiedyś musieliśmy się uczyć życiorysu Lenina.Wszędzie tylko Gorzelik i RAŚ, albo RAŚ i Gorzelik.Czy to nie przesada?A im to gra.

      Trafia Pan w sedno

  19. Łukasz Żygadło
    | ID: f827e564 | #26

    Panie Peter- Tak dokładnie napisałem w subiektywnym przeglądzie tygodnia:
    Podczas historycznej pierwszej sesji Sejmików Województwa Śląskiego i Opolskiego w Katowicach, radni PiS wyszli z sali obrad podczas przemówienia RAŚ. Jerzy Gorzelik miał zasadniczo nie przemawiać, jednak lider RAŚ, którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu nie wytrzymał i wtrącił swoje trzy grosze. Jerzy Buzek, który również w tej sesji uczestniczył stwierdził, iż Ślązacy rozumują po polsku, ich twórczość to Mickiewicz, nie Goethe.
    Którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu, może dla każdego jak widać znaczyć inaczej. Dla Pana może to być wielki elaborat na temat lidera RAŚ, pisany z przypisami przez zakopanego w stosie materiałów bibliotecznych autora. Wszak lider RAŚ to ikona, więc jak inaczej? Dla kogoś innego, to prześledzenie ciekawej informacji i szybkie, bo 30-sto minutowe napisanie felietonu, który, gdy jest napisany z pewną nutą niepewności i odpowiednio ułożony ( dobranie nazwy, itd.) jest czytany 2-3 razy bardziej, niż inne. Proszę sobie wybrać opcję, wedle uznania.
    Pisze Pan- 1. „Ojciec przewodniczącego RAŚ, także Jerzy Gorzelik był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i Dachau. Zaraz po wojnie spędził dwa lata w więzieniu za szkalowanie władz PRL. Krótko mówiąc – to mi się podoba. Od razu nabrałem mnóstwo sympatii do Pana Gorzelika seniora.” – tawariszcz Żygadło, to nie ojciec a dziadek.
    Pomyłka pokoleniowa? Korzystałem z dwóch źródeł, googlując lidera RAŚ, znalazłem takie informację, więc dlaczego mają być złe? Ma Pan inne, proszę podać adres, jeśli są inne, zmienimy podane dane. Jednak Żygadło, tak znalazł, dlatego tak twierdzi.
    Pisze Pan- 2. „Natomiast jeszcze ciekawszą historię prezentują dziadkowie Pana Wicemarszałka Gorzelika. Jeden był powstańcem śląskim, drugi zaś komisarzem podczas plebiscytu. Obaj, podkreślam OBAJ podczas plebiscytu opowiedzieli się za przyłączeniem śląskich ziem do państwa polskiego!” – to nie dziadkowie, a pradziadkowie, przy czym bracia komisarza plebiscytowego w plebiscycie głosowali za Niemcami – ot taki śląski paradoks (paradoks dla Pana i kolegów, dla Ślązaków nic nadzwyczajnego)
    Dla Pana oświecenia dotyczącego dziadków- http://wpolityce.pl/view/11619/Pilnuj_Polski__Rozmowa_z_prof__Markiem___Dziadek_Gorzelika__Hierowski_Zdzislaw__pochodzil_z_rodziny_polskiej_i_nie_lubil_Slazakow_.html
    Proszę sobie poszukać, albo dać mi dowody, który z pradziadków, był powstańcem? Ja znajduję zupełnie inne informacje.
    Pisze Pan- 3. „Czy można coś więcej dodać?” – gdyby zależało Panu na rzetelności (choć wątpię, skoro gubi się Pan w tak podstawowych faktach), to mógłby Pan wspomnieć o tym, że Jerzy Gorzelik był aktywistą Solidarności Walczącej, zaproszonym na 25-lecie tej organizacji do Pałacu Prezydenckiego za śp. Lecha Kaczyńskiego (nie burzy to trochę Pana układanki?).
    Nie burzy, był, czy to coś zmienia? Joanna Kluzik- Rostkowska też była w PIS a być może wystartuje z PO na Śląsku, coś mi to ma burzyć w jej osobie? Tu pewien cytat z http://www.rp.pl:
    Młody Gorzelik szybko został jednym z szefów MRO – Młodzieżowego Ruchu Oporu Solidarności Walczącej. – Rzeczywiście wydawał gazetkę, którą kolportowano w innych szkołach – precyzuje Jadwiga Chmielowska, wtedy szef komitetu wykonawczego Solidarności Walczącej. – Zapamiętałam go jako rzutkiego, sprytnego, bardzo inteligentnego chłopaka – dodaje, ale ostro zaznacza:- – Nie chcę mieć z nim dziś nic wspólnego. Obecnie nasze poglądy zdecydowanie się różnią.
    Na koniec wspaniała PS w Pana wykonaniu Panie Peter- PS. A to jest ten szumnie zapowiadany kilka dni temu artykuł o p. Gorzeliku? Oj oj – spodziewałem się więcej Jestem zawiedziony jak p. Czerwiński
    Szumnie, tzn. małe wspomnienie w przeglądzie tygodnia- no to niech będzie, że tak, dla Pana samozadowolenia z własnej bystrej interpretacji:) Pan Czerwiński też jest zawiedziony? Oj Oj …

  20. Łukasz Żygadło
    | ID: f827e564 | #27

    Panie Peter- Tak dokładnie napisałem w subiektywnym przeglądzie tygodnia:
    Podczas historycznej pierwszej sesji Sejmików Województwa Śląskiego i Opolskiego w Katowicach, radni PiS wyszli z sali obrad podczas przemówienia RAŚ. Jerzy Gorzelik miał zasadniczo nie przemawiać, jednak lider RAŚ, którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu nie wytrzymał i wtrącił swoje trzy grosze. Jerzy Buzek, który również w tej sesji uczestniczył stwierdził, iż Ślązacy rozumują po polsku, ich twórczość to Mickiewicz, nie Goethe.
    Którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu, może dla każdego jak widać znaczyć inaczej. Dla Pana może to być wielki elaborat na temat lidera RAŚ, pisany z przypisami przez zakopanego w stosie materiałów bibliotecznych autora. Wszak lider RAŚ to ikona, więc jak inaczej? Dla kogoś innego, to prześledzenie ciekawej informacji i szybkie, bo 30-sto minutowe napisanie felietonu, który, gdy jest napisany z pewną nutą niepewności i odpowiednio ułożony ( dobranie nazwy, itd.) jest czytany 2-3 razy bardziej, niż inne. Proszę sobie wybrać opcję, wedle uznania.
    Pisze Pan- 1. „Ojciec przewodniczącego RAŚ, także Jerzy Gorzelik był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i Dachau. Zaraz po wojnie spędził dwa lata w więzieniu za szkalowanie władz PRL. Krótko mówiąc – to mi się podoba. Od razu nabrałem mnóstwo sympatii do Pana Gorzelika seniora.” – tawariszcz Żygadło, to nie ojciec a dziadek.
    Pomyłka pokoleniowa? Korzystałem z dwóch źródeł, googlując lidera RAŚ, znalazłem takie informację, więc dlaczego mają być złe? Ma Pan inne, proszę podać adres, jeśli są inne, zmienimy podane dane. Jednak Żygadło, tak znalazł, dlatego tak twierdzi.
    Pisze Pan- 2. „Natomiast jeszcze ciekawszą historię prezentują dziadkowie Pana Wicemarszałka Gorzelika. Jeden był powstańcem śląskim, drugi zaś komisarzem podczas plebiscytu. Obaj, podkreślam OBAJ podczas plebiscytu opowiedzieli się za przyłączeniem śląskich ziem do państwa polskiego!” – to nie dziadkowie, a pradziadkowie, przy czym bracia komisarza plebiscytowego w plebiscycie głosowali za Niemcami – ot taki śląski paradoks (paradoks dla Pana i kolegów, dla Ślązaków nic nadzwyczajnego)
    Dla Pana oświecenia dotyczącego dziadków- http://wpolityce.pl/view/11619/Pilnuj_Polski__Rozmowa_z_prof__Markiem___Dziadek_Gorzelika__Hierowski_Zdzislaw__pochodzil_z_rodziny_polskiej_i_nie_lubil_Slazakow_.html
    Proszę sobie poszukać, albo dać mi dowody, który z pradziadków, był powstańcem? Ja znajduję zupełnie inne informacje.
    Pisze Pan- 3. „Czy można coś więcej dodać?” – gdyby zależało Panu na rzetelności (choć wątpię, skoro gubi się Pan w tak podstawowych faktach), to mógłby Pan wspomnieć o tym, że Jerzy Gorzelik był aktywistą Solidarności Walczącej, zaproszonym na 25-lecie tej organizacji do Pałacu Prezydenckiego za śp. Lecha Kaczyńskiego (nie burzy to trochę Pana układanki?).
    Nie burzy, był, czy to coś zmienia? Joanna Kluzik- Rostkowska też była w PIS a być może wystartuje z PO na Śląsku, coś mi to ma burzyć w jej osobie? Tu pewien cytat z http://www.rp.pl:
    Młody Gorzelik szybko został jednym z szefów MRO – Młodzieżowego Ruchu Oporu Solidarności Walczącej. – Rzeczywiście wydawał gazetkę, którą kolportowano w innych szkołach – precyzuje Jadwiga Chmielowska, wtedy szef komitetu wykonawczego Solidarności Walczącej. – Zapamiętałam go jako rzutkiego, sprytnego, bardzo inteligentnego chłopaka – dodaje, ale ostro zaznacza:- – Nie chcę mieć z nim dziś nic wspólnego. Obecnie nasze poglądy zdecydowanie się różnią.
    Na koniec wspaniała PS w Pana wykonaniu Panie Peter- PS. A to jest ten szumnie zapowiadany kilka dni temu artykuł o p. Gorzeliku? Oj oj – spodziewałem się więcej Jestem zawiedziony jak p. Czerwiński
    Szumnie, tzn. małe wspomnienie w przeglądzie tygodnia- no to niech będzie, że tak, dla Pana samozadowolenia z własnej bystrej interpretacji Pan Czerwiński też jest zawiedziony? Oj Oj …

  21. Łukasz Żygadło
    | ID: f827e564 | #28

    Panie Pejter, ja nie jestem anonimem :)przykro mi…

  22. Tomasz
    | ID: ade52bc5 | #29

    Skoro regionalna to skupicie się właśnie na sprawach regionalnych, promocji różnorodności śląskich dialektów, dziedzictwa i kultury śląskiej (chętnie poprę takie inicjatywy) a nie na z gruntu sztucznym ujednoliceniu wielorakości śląska w jeden język i jeden naród (ein volk itd).

  23. Łukasz Żygadło
    | ID: d68cb753 | #30

    Panie Peter- Tak dokładnie napisałem w subiektywnym przeglądzie tygodnia:
    Podczas historycznej pierwszej sesji Sejmików Województwa Śląskiego i Opolskiego w Katowicach, radni PiS wyszli z sali obrad podczas przemówienia RAŚ. Jerzy Gorzelik miał zasadniczo nie przemawiać, jednak lider RAŚ, którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu nie wytrzymał i wtrącił swoje trzy grosze. Jerzy Buzek, który również w tej sesji uczestniczył stwierdził, iż Ślązacy rozumują po polsku, ich twórczość to Mickiewicz, nie Goethe.
    Którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu, może dla każdego jak widać znaczyć inaczej. Dla Pana może to być wielki elaborat na temat lidera RAŚ, pisany z przypisami przez zakopanego w stosie materiałów bibliotecznych autora. Wszak lider RAŚ to ikona, więc jak inaczej? Dla kogoś innego, to prześledzenie ciekawej informacji i szybkie, bo 30-sto minutowe napisanie felietonu, który, gdy jest napisany z pewną nutą niepewności i odpowiednio ułożony ( dobranie nazwy, itd.) jest czytany 2-3 razy bardziej, niż inne. Proszę sobie wybrać opcję, wedle uznania.
    Pisze Pan- 1. „Ojciec przewodniczącego RAŚ, także Jerzy Gorzelik był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i Dachau. Zaraz po wojnie spędził dwa lata w więzieniu za szkalowanie władz PRL. Krótko mówiąc – to mi się podoba. Od razu nabrałem mnóstwo sympatii do Pana Gorzelika seniora.” – tawariszcz Żygadło, to nie ojciec a dziadek.
    Pomyłka pokoleniowa? Korzystałem z dwóch źródeł, googlując lidera RAŚ, znalazłem takie informację, więc dlaczego mają być złe? Ma Pan inne, proszę podać adres, jeśli są inne, zmienimy podane dane. Jednak Żygadło, tak znalazł, dlatego tak twierdzi.
    Pisze Pan- 2. „Natomiast jeszcze ciekawszą historię prezentują dziadkowie Pana Wicemarszałka Gorzelika. Jeden był powstańcem śląskim, drugi zaś komisarzem podczas plebiscytu. Obaj, podkreślam OBAJ podczas plebiscytu opowiedzieli się za przyłączeniem śląskich ziem do państwa polskiego!” – to nie dziadkowie, a pradziadkowie, przy czym bracia komisarza plebiscytowego w plebiscycie głosowali za Niemcami – ot taki śląski paradoks (paradoks dla Pana i kolegów, dla Ślązaków nic nadzwyczajnego)
    Dla Pana oświecenia dotyczącego dziadków- http://wpolityce.pl/view/11619/Pilnuj_Polski__Rozmowa_z_prof__Markiem___Dziadek_Gorzelika__Hierowski_Zdzislaw__pochodzil_z_rodziny_polskiej_i_nie_lubil_Slazakow_.html
    Proszę sobie poszukać, albo dać mi dowody, który z pradziadków, był powstańcem? Ja znajduję zupełnie inne informacje.

  24. Łukasz Żygadło
    | ID: d68cb753 | #31

    Pisze Pan- 3. „Czy można coś więcej dodać?” – gdyby zależało Panu na rzetelności (choć wątpię, skoro gubi się Pan w tak podstawowych faktach), to mógłby Pan wspomnieć o tym, że Jerzy Gorzelik był aktywistą Solidarności Walczącej, zaproszonym na 25-lecie tej organizacji do Pałacu Prezydenckiego za śp. Lecha Kaczyńskiego (nie burzy to trochę Pana układanki?).
    Nie burzy, był, czy to coś zmienia? Joanna Kluzik- Rostkowska też była w PIS a być może wystartuje z PO na Śląsku, coś mi to ma burzyć w jej osobie? Tu pewien cytat z http://www.rp.pl:
    Młody Gorzelik szybko został jednym z szefów MRO – Młodzieżowego Ruchu Oporu Solidarności Walczącej. – Rzeczywiście wydawał gazetkę, którą kolportowano w innych szkołach – precyzuje Jadwiga Chmielowska, wtedy szef komitetu wykonawczego Solidarności Walczącej. – Zapamiętałam go jako rzutkiego, sprytnego, bardzo inteligentnego chłopaka – dodaje, ale ostro zaznacza:- – Nie chcę mieć z nim dziś nic wspólnego. Obecnie nasze poglądy zdecydowanie się różnią.
    Na koniec wspaniała PS w Pana wykonaniu Panie Peter- PS. A to jest ten szumnie zapowiadany kilka dni temu artykuł o p. Gorzeliku? Oj oj – spodziewałem się więcej Jestem zawiedziony jak p. Czerwiński
    Szumnie, tzn. małe wspomnienie w przeglądzie tygodnia- no to niech będzie, że tak, dla Pana samozadowolenia z własnej bystrej interpretacjiJ Pan Czerwiński też jest zawiedziony? Oj Oj …

  25. Łukasz Żygadło 2
    | ID: d68cb753 | #32

    Pisze Pan- 3. „Czy można coś więcej dodać?” – gdyby zależało Panu na rzetelności (choć wątpię, skoro gubi się Pan w tak podstawowych faktach), to mógłby Pan wspomnieć o tym, że Jerzy Gorzelik był aktywistą Solidarności Walczącej, zaproszonym na 25-lecie tej organizacji do Pałacu Prezydenckiego za śp. Lecha Kaczyńskiego (nie burzy to trochę Pana układanki?).
    Nie burzy, był, czy to coś zmienia? Joanna Kluzik- Rostkowska też była w PIS a być może wystartuje z PO na Śląsku, coś mi to ma burzyć w jej osobie? Tu pewien cytat z http://www.rp.pl:
    Młody Gorzelik szybko został jednym z szefów MRO – Młodzieżowego Ruchu Oporu Solidarności Walczącej. – Rzeczywiście wydawał gazetkę, którą kolportowano w innych szkołach – precyzuje Jadwiga Chmielowska, wtedy szef komitetu wykonawczego Solidarności Walczącej. – Zapamiętałam go jako rzutkiego, sprytnego, bardzo inteligentnego chłopaka – dodaje, ale ostro zaznacza:- – Nie chcę mieć z nim dziś nic wspólnego. Obecnie nasze poglądy zdecydowanie się różnią.
    Na koniec wspaniała PS w Pana wykonaniu Panie Peter- PS. A to jest ten szumnie zapowiadany kilka dni temu artykuł o p. Gorzeliku? Oj oj – spodziewałem się więcej Jestem zawiedziony jak p. Czerwiński
    Szumnie, tzn. małe wspomnienie w przeglądzie tygodnia- no to niech będzie, że tak, dla Pana samozadowolenia z własnej bystrej interpretacjiJ Pan Czerwiński też jest zawiedziony? Oj Oj …

  26. | ID: 7b4cdf36 | #33

    Kwestiami języka zajmuje się Pro Loquela Silesiana (z woj. śląskiego) i „Danga” (z woj. opolskiego). O ile dobrze się orientuję (a jestem członkiem tej drugiej), to żadne z tych stowarzyszeń nie ma na celu ujednolicenia śląskich gwar, a tylko stworzenie jednolitej wersji zapisu (dee facto się to stało) i usystematyzowania kwestii gramatycznych. Polecam GÓRNOŚLĄSKI ŚLABIKORZ – tam bardzo fajnie udało się wbrew oporom kilku osób wprowadzić opolskie niuanse śląskiej wymowy.
    Nie tworzymy także jednego narodu, tylko uważamy, że część osób na (Górnym) Sląsku ma prawo mówić o sobie „tylko” Ślązak. Co nie znaczy, że nie uznajemy polskich, niemieckich czy czeskich Ślązaków i ich prawa do nazywania tak siebie w kategoriach regionalnych. Ein Volk to niestety styl myślenia wiodącej na tym portalu partii – a każdy kto nie pasuje do tej wizji WON!

  27. | ID: 7b4cdf36 | #34

    Łukasz Żygadło :
    Panie Peter- Tak dokładnie napisałem w subiektywnym przeglądzie tygodnia:
    Podczas historycznej pierwszej sesji Sejmików Województwa Śląskiego i Opolskiego w Katowicach, radni PiS wyszli z sali obrad podczas przemówienia RAŚ. Jerzy Gorzelik miał zasadniczo nie przemawiać, jednak lider RAŚ, którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu nie wytrzymał i wtrącił swoje trzy grosze. Jerzy Buzek, który również w tej sesji uczestniczył stwierdził, iż Ślązacy rozumują po polsku, ich twórczość to Mickiewicz, nie Goethe.
    Którego mam w planie szerzej opisać w najbliższym tygodniu, może dla każdego jak widać znaczyć inaczej. Dla Pana może to być wielki elaborat na temat lidera RAŚ, pisany z przypisami przez zakopanego w stosie materiałów bibliotecznych autora. Wszak lider RAŚ to ikona, więc jak inaczej? Dla kogoś innego, to prześledzenie ciekawej informacji i szybkie, bo 30-sto minutowe napisanie felietonu, który, gdy jest napisany z pewną nutą niepewności i odpowiednio ułożony ( dobranie nazwy, itd.) jest czytany 2-3 razy bardziej, niż inne. Proszę sobie wybrać opcję, wedle uznania.
    Pisze Pan- 1. „Ojciec przewodniczącego RAŚ, także Jerzy Gorzelik był oficerem Wojska Polskiego, więźniem Auschwitz i Dachau. Zaraz po wojnie spędził dwa lata w więzieniu za szkalowanie władz PRL. Krótko mówiąc – to mi się podoba. Od razu nabrałem mnóstwo sympatii do Pana Gorzelika seniora.” – tawariszcz Żygadło, to nie ojciec a dziadek.
    Pomyłka pokoleniowa? Korzystałem z dwóch źródeł, googlując lidera RAŚ, znalazłem takie informację, więc dlaczego mają być złe? Ma Pan inne, proszę podać adres, jeśli są inne, zmienimy podane dane. Jednak Żygadło, tak znalazł, dlatego tak twierdzi.
    Pisze Pan- 2. „Natomiast jeszcze ciekawszą historię prezentują dziadkowie Pana Wicemarszałka Gorzelika. Jeden był powstańcem śląskim, drugi zaś komisarzem podczas plebiscytu. Obaj, podkreślam OBAJ podczas plebiscytu opowiedzieli się za przyłączeniem śląskich ziem do państwa polskiego!” – to nie dziadkowie, a pradziadkowie, przy czym bracia komisarza plebiscytowego w plebiscycie głosowali za Niemcami – ot taki śląski paradoks (paradoks dla Pana i kolegów, dla Ślązaków nic nadzwyczajnego)
    Dla Pana oświecenia dotyczącego dziadków- http://wpolityce.pl/view/11619/Pilnuj_Polski__Rozmowa_z_prof__Markiem___Dziadek_Gorzelika__Hierowski_Zdzislaw__pochodzil_z_rodziny_polskiej_i_nie_lubil_Slazakow_.html
    Proszę sobie poszukać, albo dać mi dowody, który z pradziadków, był powstańcem? Ja znajduję zupełnie inne informacje.

    Panie Łukaszu (na Lukas Pana nie przerobię, mimo iż Panu przychodzi łatwo zmiana mojego imienia :) ), proszę się nie pogrążać. Podpiera się Pan bezkrytycznie wywiadem z p. Markiem, jakby to była Alfa i Omega znajomości życiorysu przodków dra Gorzelika. Czy mam lepsze informacje? Niejeden przegadany z Jorgiem wieczór, niejedno wypito piwo. Więc gdy przeczytałem Pana artykułem, włączyła mi się lampka: „coś tu chyba nie gra”. Skorzystałem z wynalazku p. Bella (to ten od telefonu, żeby nie trzeba było googlować, bo aż strach pomyśleć co Pan może znaleźć ;-)) i zweryfikowałem to co Pan napisał z samym zainteresowanym. Chyba nie będzie Pan twierdził, że dr Gorzelik zna gorzej swoich przodków niż zna ich prof. Marek?!?

  28. Tomasz
    | ID: ade52bc5 | #35

    Uszanujcie więc wolę większości, po co jątrzyć i tworzyć sztuczne podziały, nie lepiej we własnych gminachpowiatach reprezentować śląskość a nie od razu brać się za „budowę” narodowości, chyba że i z tego postulatu RAŚ rezygnuje, skoro (według Pańskich słów) są polscy, cześcy i niemieccy ślązacy (nie ma śląskich ślązaków ergo nie ma „masła maślanego”)

  29. | ID: 7b4cdf36 | #36

    RAŚ nie bierze i nie będzie się brał za budowanie narodowości. Ta na naszych oczach sama rośnie. Cel mamy jasny i ten sam od lat: Autonomia dla ziemi górnośląskiej. To nie znaczy, że nie będziemy upominać się o to by uszanować prawo ludzi takich jak ja, czyli mówiących o sobie Ślązak (bez przydawki: polski, niemiecki, czeski, etc.). To jątrzenie? Dlaczego mam na siłę szukać jakiegoś przymiotnika, skoro mi taki nie jest potrzebny.
    Uszanujcie wolę większości??? Nic innego nie robimy. Od początku nasze pomysły są weryfikowane przez ogół, z roku na rok z lepszym dla nas skutkiem, ale do uzyskania większościowego poparcia dla autonomii jeszcze trochę brakuje ;-)

  30. Łukasz Żygadło
    | ID: bb45f12c | #37

    To Pan Panie Pejter ciągle coś miesza. Kto przeciw RAŚ ten zły. Super, że zna Pan Pana Jerzego! Proszę, go pozdrowić. Szanuję, go jako człowieka, jednak mam odmienne zdanie polityczne. To jest portal skierowany do sklasyfikowanej grupy odbiorców. Pan, jeśli ma problem, to proszę nie czytać. To tak, jakbym ja poszedł na spotkanie RAŚ i wmawiał, że to co robią jest głupotą. Jesteśmy przeciwnikami politycznymi ik tyle. Pan ciągle obraża, nawet z tym Bellem, po co to? Każdy potrafi odbiegać od tematu. Wasz cel autonomia? A jak nie, to co? To sie nie uda, przykro mi…Żyjemy w demokratycznym kraju, więc każdy może mieć swoje przekonania, więc i RAŚ może istnieć.

  31. Eleonora
    | ID: b8a4302c | #38

    @Tomasz
    Obawiam się, że kolejny raz- zwyczajnie nie zrozumiecie się. Mówicie innymi językami( choć po polsku:))
    Pan Pejter inaczej odbiera słowo Naród… Może przypomnę Pejterowi podstawową definicję Narodu, może cosik załapie chłopina?!

    1.Definicja narodu
    Trwała wspólnota ludzka wytworzona na podstawie wspólnych losów historycznych, kultury, języka, terytorium i życia ekonomicznego, świadoma własnej odrębności spośród innych narodów.
    Świadomość narodowa- deklaracja przynależności do jakiegoś narodu. Poczucie wspólnoty kształtuje się od dziecka, przez uczenie się języka narodowego, historii i literatury. Naród łączy dziedzictw kulturowe (np. stosunek do ważnych wydarzeń takich jak chrzest Polski, bitwa pod Grunwaldem, ważnych osób np. Kościuszko, Kopernik)
    „Dla trwałości narodu istotne jest upowszechnienie się postawy patriotyzmu (miłości do własnej ojczyzny, solidarności z innymi członkami narodu)
    Naród, utworzona w procesie historycznym trwała wspólnota ludzi, która powstała w wyniku współżycia jednostek, rodzin i grup”

    I tak Pejeter wraz ze swoim pryncypałem Gorzelikiem wczoraj zasnęli jako Polacy, a dziś obudzili się ” Narodem śląskim” Taki to sobie przyspieszony proces historyczny…
    Poczucie narodowości kształtuje się od dziecka w szkole w domu… Ale pan Pejter chodził do szkoły, gdzie zapewne nie uczono takich wierszy „Litwo, ojczyzno moja”
    Historia Śląska dla pana Pejtera zaczęła się po przyłaczeniu tegoż do Polski… Całkiem niedawno. O solidarności do swojego Narodu, miłościwie nie wspomnę, bo o czym tutaj mówić?! Jak się nawet nie wie kim jest?!
    O kulturze, kształtującej tożsamość narodową pan Pejter sam łaskawie się wypowiada wspominając te cudne i budujące wieczory, gdzie:
    ” Niejeden przegadany z Jorgiem wieczór, niejedno wypito piwo.” Sam miód i poezja…
    Czy podczas tych interesujących wieczorów zaczytywaliście się może ” naszym” Mickiewiczem? Aaa pisał bardzo interesująco:
    W pół jest żydem,
    w pół Polakiem
    w pół jakubinem
    a w pół żakiem
    w pół cywilnym
    w pół żołdakiem
    Lecz za to
    całym łajdakem

    ( tak na dobranoc, subiektywny przegląd poezji polskiej:)

  32. anty RAŚ
    | ID: f827e564 | #39

    RAŚki to jacyś fanatycy i tyle! Brawo NGO za waszą postawę!

  33. | ID: 7b4cdf36 | #40

    Łukasz Żygadło :
    To Pan Panie Pejter ciągle coś miesza. Kto przeciw RAŚ ten zły. Super, że zna Pan Pana Jerzego! Proszę, go pozdrowić. Szanuję, go jako człowieka, jednak mam odmienne zdanie polityczne. To jest portal skierowany do sklasyfikowanej grupy odbiorców. Pan, jeśli ma problem, to proszę nie czytać. To tak, jakbym ja poszedł na spotkanie RAŚ i wmawiał, że to co robią jest głupotą. Jesteśmy przeciwnikami politycznymi ik tyle. Pan ciągle obraża, nawet z tym Bellem, po co to? Każdy potrafi odbiegać od tematu. Wasz cel autonomia? A jak nie, to co? To sie nie uda, przykro mi…Żyjemy w demokratycznym kraju, więc każdy może mieć swoje przekonania, więc i RAŚ może istnieć.

    Ja nie mam problemu z profilem portalu, tylko że często zamiast na argumenty próbujecie walczyć na insynuacje. I to niestety w takie trochę zalatujące systemem, którym się chyba obaj brzydzimy. Bo zamiast punktowania RAŚ za cele, działania etc, bardzo często czytam o rzekomym finansowaniu przez obce służby lub działaniu na czyjeś zlecenie. Bądźmy poważni. Taka organizacja jak nasza jest 10krotnie pilniej strzeżona przez ABW niż jakakolwiek inna organizacja w RP i gdyby był choć cień śladu finansowania/działania na zlecenie, to chyba istnienie RAŚ szybko by się zakończyło. Dlaczego p. Świączkowski nie zadziałał, gdy podlegały mu odpowiednie służby? Brak jakichkolwiek śladów? A gdy się już nie ma wpływu na urząd, to to można bezkarnie siać insynuacje.

    I dalej, zamiast spierać się na poglądy zbieracie listy z podpisami o wyrzucenie RAŚ z biura lub związane z tym portalem osoby wydzwaniają po pracodawcach zatrudniających członków RAŚ z „uprzejmą informacją i zapytaniem” czy szef aby wie, że „pan X” jest członkiem RAŚ. To już czysta komuna. Spierajmy się – jak najbardziej, wyjdzie wszystkim stronom na dobre, ale bądźmy przy tym poważni.

    PS. Kto przeciw RAŚ ten zły????? Skądże, kto przeciw RAŚ ten do przekonania ;-) I nie chcemy przekonać wszystkich, w systemie w którym żyjemy wystarczy 50% + 1.

  34. | ID: 7b4cdf36 | #41

    Pani Eleonoro, używając Pani języka: Gorzelik chodził spać jako Polak, ja chodziłem do końca podstawówki spać jako Niemiec :) Szerzej opowiadam o tym w książce p. Elżbiety Anny Sekuły: „Po co Ślązakom potrzebny jest naród” – odsyłam, jest tam znacznie więcej definicji narodu, niż ta przez Panią przytoczona.

  35. ola
    | ID: 25f39f68 | #42

    A ja odkryłam, że jednak coś mnie lączy z RAŚkami. Przeczytałam wywiad Mazurka z Gorzelikiem i wiem, że on ceni Mackiewicza. Pan Pejter kiedyś też o nim dobrze napisał w komentarzach. Szkoda, bo te chłopaki to potencjalna prawica…

  36. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #43

    Kończcie już o tym Gorzeliku bo tego już stanowczo za dużo.Co to za postać?Złapał gość wiatr w plecy,jeszcze inni mu dmuchają.Jakiś bohater,przywódca-zwykły karierowicz,któremu też marzy się władza.Takich w Polsce mamy na pęczki.Moje hasło-„Olać Gorzelika i RAŚ”.A Śląsk zawsze przy Polsce…..

  37. Eleonora
    | ID: b8a4302c | #44

    ” nie mam problemu z profilem portalu, tylko że często zamiast na argumenty próbujecie walczyć na insynuacje. I to niestety w takie trochę zalatujące systemem, którym się chyba obaj brzydzimy.”
    A jakim to niby systemem niby pan Pejter się brzydzi? Czyżby tak nieładnie wypowiadał się o tymże radosnym panującym nam, komunizmie?! Bądź pan poważny i traktuj nas w miarę uczciwie( jak na Niemca przystało:)czy mam wyciągnąć życiorysy waszych ojców, czy dziadków. Uprzejmie informuję, że wielu z nich całkiem dobrze czuło się w tym obrzydliwym wg. pana systemie. Co więcej, nawet dorobili się czerwonego kombatanctwa( o czym chcielibyście zapomnieć) A, będziemy wam i waszym rodzicom wywlekać wszystkie zdrady! casus pan Król, o padron her Kroll. Już widzę jak pan Długosz zakrzyknie: Nie znam, nie pamietam! Dobrzy jesteści!hałaśliwie pokazujecie światu jacy to niby jesteście prześladowani w tej Pańskiej Polsce. Jak nie przymierzając, przed wojną. Podobnie do was wrzeszczeli rózni tacy ” Hodowcy gołębi”co też byli w posiadaniu tony uzbrojenia i przygotowywali listy Polaków-Sąsiadów do sprzątnięcia…dzisiaj wy… Bezkarnie usiłujcie rozdzierać wystarczająco już umęczoną Polskę, i jeszcze śmiecie wrzeszczeć, że was prześladują! Informacja i przestrzeganie przed wami jest zdrowym objawem aktywności obywatelskiej, nim będzie za późno… No cóż skoro instytucje państwowe zawodzą, pozostaje opór społeczny.
    Co do definicji narodu. Nie wiem skąd pan wytrzasnął aż tyle definicji?! Ja jednak preferuję klasyków. To oni budowali zaczątki naszej cywilizacji. Pan wyraźnie potrzebuje jakiegoś uzasadnienia dla swoich poglądów i rozgrzeszenia dla szkodliwej dla Polski działalności. Nie moja to rzecz, a raczej sumienia. Zacytuję starego, poczciwego Cycerona:
    Żadne miejsce nie powinno być dla ciebie milsze od ojczyzny.
    I tym zakończę dyskusje z panem. Uderzenie w Polskę odbieram jako zdradę wobec miłej mi Ojczyzny. Dlatego też, nie znajdzie pan u mnie szacunku do swojej osoby i czynów!

  38. Anonim
    | ID: 5b6a282d | #45

    Pejter ? co to za imię i skąd przyjechałeś, i dokąd jedziesz ?

  39. Stark
    | ID: 23f39967 | #46

    Adam Hofman versus gorzelik – Rozmowa Rymanowskiego

    http://www.tvn24.pl/13418,1,rozmowa.html

  40. Stark
    | ID: 23f39967 | #47

    Thomas Tomcykewyc (POstkomuna) versus BOLESŁAW PIECHA (Prawo i Sprawiedliwość)

    Polityka przy kawie 5.04.2011

    http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/polityka-przy-kawie/wideo/05042011/4151942

  41. Ona i PIS
    | ID: 08c5a6c0 | #48

    Ja proszę aby działacze RAŚ nie łaczyli się ze Ślązakami! Ja jestem Ślązaczką ale głównie jestem Polską! I tyle, nigdy nie będę chciała waszej autonomi-chorej autonomi! A takie felietony jak ten Pana Żygadło, tylko w was wytwarzają złość, bo prawda o dziwnym pomyśle boli!

  42. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #49

    Poseł Tomczykiewicz nie powinien wogóle zabierać głosu w tych sprawach, bo ani po śląsku nie umie sie wygodać,ani nie potrafi po polsku się wysławiać.Dziwny jakiś.Gdzie on się urodził,skąd przybył na Śląsk?

  43. | ID: 7b4cdf36 | #50

    Anonim :
    Pejter ? co to za imię i skąd przyjechałeś, i dokąd jedziesz ?

    Dokąd? Oby do raju :)

  44. | ID: 7b4cdf36 | #51

    Eleonora :
    A jakim to niby systemem niby pan Pejter się brzydzi? Czyżby tak nieładnie wypowiadał się o tymże radosnym panującym nam, komunizmie?! Bądź pan poważny i traktuj nas w miarę uczciwie( jak na Niemca przystało:)czy mam wyciągnąć życiorysy waszych ojców, czy dziadków. Uprzejmie informuję, że wielu z nich całkiem dobrze czuło się w tym obrzydliwym wg. pana systemie. Co więcej, nawet dorobili się czerwonego kombatanctwa( o czym chcielibyście zapomnieć) A, będziemy wam i waszym rodzicom wywlekać wszystkie zdrady! casus pan Król, o padron her Kroll. Już widzę jak pan Długosz zakrzyknie: Nie znam, nie pamietam!

    Proszę wyciągać. Ale gwoli ścisłości OJCA mam jednego, a śp. dziadków miałem dwóch.
    To że jakiś % Ślązaków się zeszmacił kolaboracją z czerwoną czy wcześniej brunatną zarazą, ma być dowodem na to, że nie mam prawa się brzydzić tymi systemami??? Rozumiem, że żaden Polak nie był komunistą, tak? Bo chyba nie stosuje Pani innej miary dla mnie a innej dla siebie.
    A wywlekać proszę, ale KONKRETNIE, bo jeśli chce Pani uogólnień, to % jak się Pani zdaje, gdzie % było więcej komuchów, wśród Polaków czy Ślązaków?

    PS. Jestem Ślązakiem droga Pani, ŚLĄZAKIEM.
    PS2. Ojczyznę ukochałem, a w Polskę nie uderzam.

  45. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #52

    Do Pyjtra:Przecież już Twój biskup wytłumaczył Ci co to jest Heimat i co to jest Vaterland.Heimat to Śląsk,a Vaterland-ojczyzna. Skoro nie Polska to co? Niemcy ,Czechy czy inna? Wypowiedz się jednoznacznie.Jak sobie tłumaczysz wykładnię słów opolskiego biskupa.Chyba to jest dla Ciebie jakiś autorytet.Tak jak matkę,ojczyznę ma się tylko jedną i to na całe życie.Ojczyzny się nie wybiera,owszem byli tacy co szukali i nadal szukają swojej nowej ojczyzny za łatwiejszym chlebem,ale to już jest obczyzna.Można sobie załatwić nowe obywatelstwo,ale czy to wykreśli pochodzenie.W Polsce urodzony,po polsku wychowywany, w Polsce wykształcony,do polskiej szkoły posyła swoje dzieci,w polskiej ziemi pochował swoich przodków i nagle odkrycie:Polsce nic nie przysięgałem,Polsce nic nie jestem winien(Gorzelik).Czy tak postępuje patriota? Jaką ojczyznę taki człowiek miłuje?

  46. Eleonora
    | ID: b153b856 | #53

    @Panie Pejter
    Nie wiem, czy zna pan Kodeks Boziewicza? Obawiam się, że wątpię. Używany był przez naszych szlachetnych dziadków. Odnosi się do zasadności rozmów z róznymi takimi… między innymi z ludźmi niedyskretnymi, upubliczniającymi prywatne korespondencje… Poszuka pan może i czegoś nauczy, co?!
    Bieduś….

  47. ola
    | ID: f0ab0f08 | #54

    Jakie prywatne emaile? o co Panu chodzi? Może je Pan upubliczni?

  48. | ID: 7b4cdf36 | #55

    Nie da rady, p. Bieniarz zaczął w ramach niezależności kasować moje posty. Nauczył się od GW :)

  49. ola
    | ID: 313ee91f | #56

    żenada z tym kasowaniem. Proponuję zgłosić to wydawcy.

    1. Anonim
      | ID: 807c02e8 | #57

      To jest wersja pana Długosza, który ogólnie zachowuje się niepoważnie jak na swój wiek więc proszę mu za bardzo nie wierzyć.

  50. | ID: 7b4cdf36 | #58

    Taaaaaaaak :) To ciekawe do czego nawiązuje p. Eleonora w poście nr 50 i p. Ola w poście nr 51? Jeśli próbujecie ze mnie zrobić kłamcę, to trzeba bardziej konsekwentnie ciąć :)

    1. Anonim
      | ID: 807c02e8 | #59

      O właśnie – to jest przykład takich zachowań.

  51. Gość ze Sląska
    | ID: bf43e0ac | #60

    Czy to już prywatna strona Pyjtra.(to chyba bardziej po śląsku-nie?)

  52. silus
    | ID: 832a1ba2 | #61

    Tak jest, uczcie się życiorysu Gorzelika, taki Kaczyński nie dorasta mu do kolan(nie tylko wzrost na myśli)….będzie wkrótce wielki!!!

  53. zabrzanin
    | ID: 63dd376d | #62

    jak nazwać? hmmm… może ignorancja albo (proszę wybaczyć drastyczny zwrot) głupota autora tego pseudoartykuliku??? ani to news ani sensacja ani własnych poglądów tylko jakieś frazesy…aaa zapomniał pan jeszcze napisać że Gorzelik marzy o przyłączeniu Śląska do Niemiec, że jest agentem wywiadu niemieckiego, że marzy o dostaniu się do sejmu (przecież po to rozpętał sprawę narodowości śląskiej), że to woda na młyn rewizjonistów….ooo sorry to nie te czasy…zapędziłem się, no i że jest ikoną popkultury o nazwie RAŚ od co najmniej 10 lat-ciekawe ilu pop-artystów tyle wytrzyma na szczycie?
    żenada-widać że nie płacą panu za wierszówkę bo tak mało się pan napocił pisząc…

Komentarze są zamknięte