Głośny film „Ludzie Boga” nie dla wszystkich opolan

Niezależna Gazeta Obywatelska2

„Ludzie Boga” – pod takim tytułem do polskich kin trafił właśnie głośny film o życiu i męczeńskiej śmierci trapistów z górskiego monastyru w Algierii, zamordowanych w 1996 r. przez islamskich ekstremistów. Obraz zdobył Grand Prix i Nagrodę Ekumeniczną Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Będzie też francuskim kandydatem do Oscara w marcu 2011 r. Pokaz prasowy filmu odbył się 30 listopada 2010 r. w warszawskim kinie „Muranów”.

Tego głośnego filmu najwyraźniej opolanie nie będą mogli obejrzeć. Jedyne w mieście kino nie przewiduje jego wyświetlania, jak się dowiedziałam, ze względu na zbyt małą liczbę sal. Będzie możliwość obejrzenia tego filmu tylko w ramach czwartkowego „Klubu Konesera”, prawdopodobnie w kwietniu. 9 lutego odbyły się dwie projekcje w kinie „Studio” w MDK o godz. 18.00 i 20.30. Dla wszystkich zainteresowanych brakło biletów, a na drzwiach MDK zawieszono kartkę z informacją, że ze względu na wyjątkowo duże zainteresowanie przewidywana jest dodatkowa projekcja o godz.22.30. I to wszystko – na ponad 100-tysięczne miasto! Dla tych, którym nie udało się „wcisnąć” na żaden z tych seansów, pozostał tylko wyjazd do Wrocławia, bo tam, o dziwo, kino tej samej sieci „Ludzi Boga” ma w repertuarze.

Dlaczego uniemożliwia się nam obejrzenie tego filmu? Nie jest to jakiś obraz niszowy, który mógłby zainteresować tylko wąską grupę koneserów. We Francji na ten film chodzą tłumy widzów. Film zebrał znakomite recenzje, zdobył wiele nagród. Francuskie media rozpływają się w pochwałach na jego temat. Obejrzało go do tej pory trzy miliony widzów. Jego popularność jest niewiarygodna, jeśli wziąć pod uwagę, że jest to podobno film bardzo skromny, wręcz zgrzebny, jeśli chodzi o przyjęte środki wyrazu. Reżyser Xavier Beauvois jest samoukiem, deklaruje się poza tym jako agnostyk, a wyszedł mu film o wymowie zdecydowanie religijnej. I tu pewnie leży przyczyna, dla której dostęp do tego filmu jest w Polsce reglamentowany. W tym kontekście nie jest chyba też przypadkiem , że obsługą prasową firmy „Helios” zajmuje się spółka „Agora”.

Mam propozycję dla czytelników NGO – może warto byłoby wywrzeć nacisk na osoby odpowiedzialne za repertuar w naszym kinie, aby jednak umieszczono ten film w bieżącym repertuarze? Dzwońmy, wysyłajmy maile, piszmy listy, nawet wybierzmy się osobiście w tej sprawie: [email protected]

Autor: Anna Witowska

  1. Pablo
    | ID: 0c335733 | #1

    Burmistrz z PO w Głubczcach chce zamykać dobrze funkcjonujące szkoły w wyniku prowadzenia nieudolnej polityki i gospodarki samorządowej swojej partii

    http://www.youtube.com/watch?v=tOiyUJ8YRq8

  2. 29 października 2011, 18:50 | #1
Komentarze są zamknięte